Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
labcio_neo
Dołączył: 22 Sie 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów Płeć:
|
Wysłany: Sob 4:37, 31 Gru 2011 Temat postu: Historia żółtego smutnego psa |
|
|
Mój Labrador Retriever zwie się Neo (imię rodowodowe: AMBER Skubaniec). Urodził się 16 maja 2004r. Jak widać po przydomku jest psem z rodowodem ale nie chodzimy z nim na wystawy bo jest za gruby oraz ma chory nos (nawet nasz vet nie wie co to), który jest stale suchy i popękany. Neo potrafi zjeść dosłownie wszystko co udowodnił zjadając mój aparat na zęby gdy byłam mniejsza. Często niekontrolowanie pomaga nam czyścić kuwetę kotów co jest okropne ale i tak jest przesłodkim grubaskiem. Jest pojętny jeśli chodzi o sztuczki chociaż nie jestem w stanie nauczyć go agility oraz frisbee ale nie wymagam tego od niego bo wiem, ze trudno mu się wgl poruszać (bo ma nadwagę, z którą walczymy odkąd był mały)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sob 13:27, 31 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Cudny!
Szkoda, że ma nadwagę. Sunia sąsiadki też ma od paru lat, wcześniej trenowała agi, a teraz jej aktywność ogranicza się do spokojnego, krótkiego spaceru i chodzeniu po domu. Przykre...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Claudia_Jazz
Moderator
Dołączył: 29 Lip 2011
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:45, 31 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Oj, jaki biedny nosek ;( Ale fajnego masz grubaska
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
labcio_neo
Dołączył: 22 Sie 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów Płeć:
|
Wysłany: Nie 16:12, 01 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
No nosek biedny chociaż w zimie jak jest śnieg (nie w tym roku :( ) to ten nosek wygląda odrobinkę lepiej bo on wkłada go sobie w śnieg dla uśmierzenia bólu. Oprócz tego smarujemy mu ten nosek jakąś maścią z witaminą A ale ona zbyt bardzo nie poprawia a jak już to jest strasznie krótkotrwała. A jego to boli :(
A jeśli chodzi o nadwagę to ma to odkąd był jeszcze w hodowli... od dziecka na karmie "light" i na serio widać już efekty (waży 40 gdy kiedyś warzył 50kg). Ale my próbujemy dojść do tej normy jaką jest 35kg.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Nie 19:22, 01 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Nero chyba też miał coś takiego z nosem, ale nie jestem pewna czy to na pewno to samo. Po pewnym czasie zaczął mu pękać, tak, że leciała mu krew. Nieraz mieliśmy cały zakrwawiony taras, gdzie zwykle spał. Weterynarz kazała podawać witaminę C, ale już nie pamiętam w jakich dawkach. Nic więcej nie mogliśmy zrobić, staraliśmy się na niego uważać, zmieniliśmy miski z łagodnymi bokami, żeby nie zahaczał.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Weronika_Tina
Dołączył: 19 Wrz 2011
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rumiaaa<3 Płeć:
|
Wysłany: Pon 8:54, 02 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Słodki grubasek
_______________________
tez miałam taki prztpadek że pies miał taki nosek jak ten lablador, ja temu zaległam smaryjąć maścią albo kremem <nie> i no jakioś po 2 tygodniach znokneło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gab&Un
Dołączył: 20 Sie 2011
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:06, 02 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
jaaki fajny
a imię rodowodowe wymiata
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bordi1
Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 18:49, 02 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Jest słodki i do tego taki śliczny;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
labcio_neo
Dołączył: 22 Sie 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:22, 06 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
owczarek'ab napisał: | Nero chyba też miał coś takiego z nosem, ale nie jestem pewna czy to na pewno to samo. Po pewnym czasie zaczął mu pękać, tak, że leciała mu krew. Nieraz mieliśmy cały zakrwawiony taras, gdzie zwykle spał. Weterynarz kazała podawać witaminę C, ale już nie pamiętam w jakich dawkach. Nic więcej nie mogliśmy zrobić, staraliśmy się na niego uważać, zmieniliśmy miski z łagodnymi bokami, żeby nie zahaczał. |
No właśnie on ma to odkąd pamiętam i weterynarz mówi, że tego się nie da wyleczyć ale można poprawić odrobinkę smarując tymi maściami (odkryliśmy ostatnio maść rewelacyjną z ryby czy z rekina (skleroza ) i naprawdę się sprawdza)
Gab&Un napisał: | jaaki fajny
a imię rodowodowe wymiata |
Też lubię jego imię rodowodowe. Tym bardziej, że w całości do niego pasuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|